środa, 2 lipca 2014

Ok..
Gremlin skowyczy ,coraz bardziej desperacko szamocze się po mojej głowie..
zrozumiałe..
chalange accept
Obserwuje go z siłą spokoju
nie pozwalając mu ingerować w podjęte przeze mnie decyzję..
Oddycham,usmiecham się co dziś nabroi
ale
No właśnie ale..
jak to jest że świat brata się z gremlinem i przysyła mi jeźdzców apokalipsy ,którzy próbują mnie odwieść iluzjami porywów serca i soczystych romansów?
Włąśnie teraz gdy szaleją we mnie wątpliwości a w źyłach płynie alkohol?
Biję brawo.
Świetnie skonstruowane
tylko że ja już to przeszłam kilka razy i nie poddam się temu nigdy więcej.
Nigdy nie porzucę czegoś prawdziwego z silnymi dbale zalanymi fundamentami dla czegoś co jest iluzją stworzoną przez mój umysł dla pozostania w strefie komfortu.

Kocham Cię Pete

wtorek, 1 lipca 2014

Jeszcze 23 dni
i maszyna nabierze takiego tempa ...
oddychaj..
oddychaj spokojnie mała

rozprawa ,zjazd rodzinny ,wesele ,przeprowadzki...podróż...i tabula rasa.
Mój procesor przegrzewa się od logistyczno ekonomicznych rozmyślań.Dziś w zoologicznym zostawiłam pół wypłaty..a do wyjazdu czeka mnie już tylko jedna. Jeszcze weterynarz..szczepienia..
W co spakować 23 lata źycia? jak pozbyć się pamiątek listów..
Jezusieńku