sobota, 18 czerwca 2016

Z dziennika młodej wrony

Jednostek alkohoholu:0
Papierosów : 0
Romans z bohaterem książki: 1 (w zupełności wystarczy)



Też pytacie siebie czy jesteście w dobrym miejscu i czasie?
Same słowo stabilizacja i spokój budzą  ucucia pełne niepokoju i sprzeczne są , z   wykreowanym obrazem mnie przez tycią MNIE... lata temu.
Normalny plan dnia , rutyna ,gotowanie , cykliczne spotkania z poukładanymi znajomymi średnio raz w tygodniu fundują mi dawkę elektrowstrząsów.
Chcesz zafundować sobie wewnętrzny Mexyk?
Łap przepis:
Emocjonalne życie na półgwizdka. Bez regularnych wstrzyków dopaminy i endorfiny ..Z narastającą wyobraźnią i odpowiedzialnością za mniej rozgarnietych... Wymieszaj w różnych proporcjach i wła la.
Poczujesz się jak stara maleńka co marzenia zastępuje żalem ..a od tego momentu już tylko krok by w lustrze zacząć szukać zmarszczek.

I niby nie  ,że tego nie lubię. I niby nie , że to lubię.
Dualistycznie i względnie
Ba ! nie może być zbyt prosto , przyzwoicie i przejrzyście..
Rozdziera mnie potrzeba rozwijania zdolności przystosowawczej i równocześnie trolluje mnie poczucie przegranej , związanej z ugięciem karku ....
.......hah a przecież ,  to tylko element strategii
Nauka wrońskiego i sztuki latania dominują czasowo , tereminują Twój plan dnia.
Uwaga ! Możesz się zgubić.
Stracić z oczu cel . Nie zauważysz nawet gdy oblepią Cię czarne pióra
......................... i wyrośnie ostry dziób.