niedziela, 26 lipca 2015


wypalonych papierosów :0
Zakwasy: są :)
Mąż :jest
Wczoraj bylismy nad morzem......
Ależ mnie wzieło na namiotowanie.
Raj idealny jawi się tak:
miesiąc wolnego, dużo kasiory namiot i Nowa maszoperia.
Deska wiatr i kopytka...
Przyszły rok .
Mamy plan
Nowy plan
Uwierz... ..najlepszy smak mojego dzieciństwa ...
....kopytka na Nowej Maszoperii.

Biwakowanie = objadania i piwkowanie
Organizm nie przywykły przypłacił to dziś wieloma koszmarami.
Kurna ..nie przypominam sobie bym miała takie sny
Nadal mam profil dzwięku "lęk wysokości" bo zołądek próbuje wtulić się w przełyk...
ale równoczesnie chyba czegoś się dowiedziałam.

Miłego tygodnia

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz